lis 14 2008

chwila przyjemnosci


Komentarze: 2
Wczoraj sie bzykalismy. Taaaaak.... Sama sie sobie dziwie jak... Z takim wielkim brzuchem... Nie na darmo wszyscy pytaja czy na pewno tam mam jedno dziecko. A Slubny do rusalek tez nie nalezy...

I co z tego, ze 6 tyg temu lekarz zakazal. Wtedy lozysko bylo przodjace, zastawialo uscie szyjki macicy. Od 5 tyg podobno juz jest na tylnej scianie. Nie tak wysoko jak powinno, ale usadowilo sie pi razy drzwi na miejscu. Czyli ok, no nie? Zreszta w srode sie dowiem na czym stoje...

No i juz sie nie boje o Kluska, bo nawet jakby zachcialo mu sie pchac na ten swiat, to juz prawie bylby terminowy. Prawie, bo jutro zaczyna sie 36 tydz.
ciernista : :
15 listopada 2008, 23:43
ja sie nie spiesze z Kluskiem. jak mu dobrze to niech siedzi, byle funkcjonowac dal:) wiem, ze po porodzie bede jeszcze te najgorsze dni samopoczucia ciazowego wspominac jak sielanke. ale odrobina przyjemnosci to chyba mi sie nalezy, co?
majkamb1
15 listopada 2008, 22:18
ależ Ty sie spieszysz z tym kluskiem na swiat :) ja w sumie też ale ja zaczełam 39 tydzień :)
ale masażem szyjki też bym nie pogardziła - własnie rano mąż mi to obiecał a teraz po imprezie imieninowej jego rodziców chyba z tego obżarstwa i pijaństwa to nie da rady - ale moze?? Zaraz zainterweniuję ;)

Dodaj komentarz