No i Polska jak zwykle pecha miala. A juz mialam przeczucie, ze bedzie dobrze. Z Niemcami przewidzialam wynik 2:0, ale dzisiaj mialam pozytywne wibracje. Slubny pewnie ryczy z zalu. Na szczescie jak wroci to juz ochlonie i nie bede musiala sluchac.
No w sobote wreszcie bedzie. Moze Tutek wroci do normy. Boze daj sile do tego czasu. Klusek chyba rozumie, ze ostatni tydzien nie nalezal do najlepszych i daje mi spokoj.
sędzia kalosz
Dodaj komentarz