sty 15 2010

trzyma butle


Komentarze: 1
Miszelin do tej pory nie umial, a raczej nie zalezalo mu na trzymaniu samodzielnie butelki. Bardziej ineresowalo go wgniatanie smokiem do dolu w stol, dywan, podloge. Zawartosc namietnie wylewal.

Dzisiaj, jak zwykle, polozylam do lozeczka, on glowka w bok, butla oparta na misiu i pije. Wyszlam odebrac telefon, wracam... , a Miszelin na spiocha trzyma flache w lapce.

Jak wypil, nie otwierajac oczu, odrzucil butelke, ulozyl sie na boczku i spi.

***

Jade dzisiaj do Rodzicow. Do wtorku. Slubny w tym czasie na jakies trudne szlaki w gory. Jak sie nie polamie to za miesiac do Bialki na narty:)))

Tylko troche sie boje, bo my co w Bialce bywamy, to z brzuchem wracam:) Miszelin co prawda miesiac po powrocie zagniezdzil sie w brzuchu, ale tam zaczelismy starania. Teraz nie mam zamiaru sie starac, ale coby tradycji nie stalo sie zadosc...
ciernista : :
23 stycznia 2010, 17:27
Hehehe, no co, wyjazd trzeba przypieczętować :P

Dodaj komentarz