sty 29 2009

zmiana godzin u niani


Komentarze: 1
Ja chyba nie wspominalam, ze Terrorysta w innych godzinach do niani chodzi.

I jest mi latwiej. Bo Mlody zabierany jest o 9.00 i wraca ok 16.00. A wczesniej od 9.00- 11.00, wracal na spanie i po obiedzie, od 15.00- 18.00 znowu szedl. I bylo bez sensu. Wszystko w biegu. Czesto z Dawidem przy cycu, ubieralam Terroryste, potem odrywalam Mlodszego i pedem na dol ubrac w kurtke Starszego. W tym czasie Mlodszy darl sie niemilosiernie. A jak wracal Terrorist na spanie, to znowu karmienie wypadalo i usypialam z mlodym na reku.

I czasu malo mielismy dla Terrorista.

Teraz i Terrorist grzeczniejszy i ja moge wiecej zrobic. Pod warunkiem, ze nie odsypiam nocek. A odsypiam praktycznie codziennie. Ale przy tamtym ukladzie to nawet bym nie odespala. Jeden zasypial, drugi sie budzil.

No i domofon mamy:)). Jak niania przychodzi to otwieram i wchodzi sama. I nawet jakby trzeba bylo to wejdzie na gore i Starszego ubierze. A wczesniej to latanie w te i we wte.

Jest mi latwiej. Tylko niech te kolki sie skoncza to juz zupelnie bedzie super. Fakt, ze Dawid nauczyl se noszenia i jakos mu lezenie samemu nie pasuje, ale za to sie zabiore po kolkach:)
ciernista : :
majkamb1
31 stycznia 2009, 11:52
oj wiem coś o tym noszeniu, samam swojego nosiłam przez 3 tyg. miał kolki tak że juz nie wedziałam w co rec wkłądaci tylko na zmiane z M. go nosilisy tak sie do tego przyzwyczaił że potem potrafił sie drzeć tylko po to zeby na rękach byc :) ale uz z tym walczymy - a łatwo nie jest :) a przy wadze Twojego kluseczka to rece musza boleć :) a nasz choć nieco lżejszy to i tak ręce bolą

Dodaj komentarz