13 piatek...
Komentarze: 2
I cos w tym jest. Wstalam dzisiaj przed dziecmi, co mi sie nie zdarza. Bom ja straszliwy spioch jestem. A dzisiaj wstalam:). Mam checi do zycia. Chce mi sie cokolwiek robic.
I pewnie dlatego juz o 10.00 bylam na spacerze z Mlodszym. I mialam wstawione drugie pranie. Teraz kolejne sie pierze. A ja tryskam energia, ktora wyladowuje przed laptopem piszac i czytajac:).
Uhh... jak ja lubie piatki trzynastego...., az mnie nosi:))))
Ciekawe tylko jak dlugo?
Dodaj komentarz