lis 06 2008

a gdzie drzemka???


Komentarze: 0
Terrorysta dzisiaj zaszalal. Obudzil sie o 6.30. Po poludniu postanowil sobie nie spac, a co za tym idzie wykanczac i tak juz ledwie dychajaca mamusie. Tzn, nie zebym nie probowala go usypiac. Trwalo to 1,5 godziny po czym mialam juz dosc, a Terrorysta dopiero zaczynal dobrze sie bawic.

Zaczelam robic ciasto. Tak z bezsilnosci... Zeby nie plakac, nie krzyczec na malego, nie myslec... Bo do poludnia troche maly ucierpal przez moj humor. Jakies nerwy mnie dopadly przez ten wyjazd Slubnego na mecz..., ze sobie rady nie dam... buczalam co chwila... wyzywalam Terroryste...

Terrorysta oswoil sie z robtem kuchennym, ktorego sie bal. Ogolnie boi sie wszystkiego co warczy, buczy itp. No chyba, ze powylanczane sa te sprzety... to wtedy je ubostwia.

Postawilam krzeslo obok blatu, Terroryste na krzeslo, przytulilam i zaczelam pokazywac jak mieszaja sie produkty. Warto bylo. Moj synek w zyciu sie tak do mnie nie przytulal = wcale nie nalezy do calusnych przylepek :(. No i spodobalo mu sie. I chyba juz nie boi sie tak bardzo tego " buu buu". Zagladal co chwila, kazal sobie pokazywac, co sie stalo z zoltkami, z maka dosypana i nie mogl wyjsc z podziwu.

Niani zapowiedzialam, ze w zadnym wypadku pozwolic malemu spac. A ze rano pytalam, czy moglaby go tak do 18.30-19.00 przeciagnac, bo bede sama, przyprowadzila mi go o 19.30. Kobieta wziela sobie do serca. Solidna jest. Mimo ze o 15.00 mowilam, ze jak juz bedzie padajacy przed 18.00 to niech z nim przychodzi.

A Terrorysta rzeski jakby dopiero wstal. Szczerze to juz podejrzewalam, ze zasnal u pani i dlatego tak dlugo udalo jej sie go przetrzymac.

Przezywal gole - lech z nancy gral ( czy z kim tam), potem wciagnal monte. Po raz pierwszy umorusal cala buzie ku mojej radosci. Zawsze tak ostroznie je, a ledwo sie upacka, kaze wycierac. A dzisiaj cala mordka obklejona, lapki kakaowe... cudny widok... Wu mnie zarazila ubostwianiem brudnych dzieci. Wczesniej nie znalam co to brudny szkrab. I to nie to, ze ja pilnowalam czystosci, tylko, ze Terrorysta pod tym wzgledem pedancik.

No i w koncu przed 20.00 padl. W 10 min:) i teraz slodko spi.

Pierwszy jego dzien bez popoludniowej drzemki. Wytrwala bestia.

Pierwsze moje ciasto, ktore wyglada tak jak powinno :))))).
ciernista : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz