sty 03 2009

wieczor prasowania


Komentarze: 2

Slubny wybyl z kumplami. I o dziwo mi to nie przeszkadza. Tylko gdyby tak spytal, czy moze, czy nie mam nic przeciwko. To nie. Tylko mnie informuje "Kochanie w piatek wychodze." I to mnie wkurza. Forma pytajaca milej widziana. No ale to jest facet... tylko facet!!!

 

Dzieci spia, ja za deche i sterte prasowania. No i se wlaczylam Lejdis. Coby przyjemniej i szybciej czas uplywal.

Dawid dzisiaj nawet mial spokojny dzien. Niewiele sie prezyl.

Terrorysta caly dzien u dziadkow szalal z kuzynostwem. Z Kamim i Dimka. A dzieciaki tez do niego lgna, mimo ze moglby im przeszkadzac. W koncu Kamil i Dominika sa rowieslnikami, a biegajacy dwulatek tylko zakloca ich sekretne zwierzenia.

Na szczescie juz wszyscy wybyli. Nikt juz nie bedzie mnie namawial na wizyty u tesciow, "bo tam sa wszyscy". I Slubny przestanie na mnie patrzec jak na ta zla, ktora wymysla, ze taki problem ubrac dziecko i isc w odwiedziny. Tylko nikt nie pomysli o mnie, czy ja mam sile, czy mi sie chce, czy Kluskowe kolki nie sa od nadmiaru wrazen, glosow, osob...

 

ciernista : :
majkamb1
04 stycznia 2009, 17:32
oj ja nie mam ljdis - ale byłam na tym w kinie :) ale bym sobie obejrzała :)
04 stycznia 2009, 00:21
Kochana Laidies oglądałam z Tomkiem 1 stycznia więc powiem tyle - zabija wszelkie pierdoły a przyjaźń i teksty miedzy tymi laskami przypominają mi nas mnie ciebie paulę za starych dobrych czasów. I kurwa aż miło powspominać!

Dodaj komentarz