kwi 08 2009

bez tytulu


Komentarze: 1
Dawid od kilku dni strasznie pogodny. Lezy sobie, gada. Kiedy domaga sie towarzystwa to domaga, ale tez jego prawo. Tylko w nocy sie budzi 2 razy:(. Kiedys byy kolki i po 6 godzinnej mece, placzu i wyginaniu przesypial 6-8h. Teraz domaga sie zarelka. Moze dobrze. Podobno to nocne wplywa na inteligencje. Wiecej pozytywnych tluszczy i czegos tam jeszcze...

Tylko te spacery. Zaczyna ryczec i koniec. Do domu biegiem, bo pol ulicy gapi sie jak na wyrodna matke, ktora z pewnoscia na czas cyca nie daje. O dziwo wczoraj grzecznie podziwial swiat. Chyba chcial sie Wu od dobrej strony zaprezentowac.

Dzisiaj bylam na spacerku z Malina, kuzynka Slubnego. Dlugo nie pochodzilysmy. Standardowo koncercik w wozku, ktory zakonczyl sie niesieniem wyjca. A ciezki diabel.


Katka mi ostatnio brak. Od rana do niani. Potem Slubny zabiera go do tesciow i wracaja na spanie. A usypia tez go Slubny. Dzisiaj zostal na noc u dziadkow. Jest jego 12-letnia kuzynka Dominika. A ten szatan za nia. Idolka:).

I Terrorist teskni za moimi Rodzicami. Ciagle mowi, ze chce do "babi miala" (babci od Kici). Jeszcze troche i pojedziemy. Tylko jeszcze swieta, szczepienie Dawida i pod koniec kwietnia pojedziemy.
ciernista : :
majkamb1
08 kwietnia 2009, 22:27
oj ze spacerami też tak kiedys miałam a teraz mały kocha spacery a drze sie jak wózek sie nie rusz. Normalnie nawet sie na dwa słowa z ludźmi zatrzymać nie moge bo zaraz ryk a jak tylko rusze to siechawa na buzi :)

Dodaj komentarz