lis 06 2008

bezsilnosc


Komentarze: 1
To chyba nie jest normalne... zeby tak wciaz nie miec sily.

Dzisiaj to wogole mam dola jakiegos. Moze dlatego, ze kolejna noc zaliczona do nieprzespanych??? I to wcale nie wina Terrorysty. Albo latalam do kibelka, albo nogi mi dretwialy i pozycji nie moglam sobie znalezc,albo nozne pachwiny rwal bol, cierplam co chwila, brzuch nie akceptowal wiekszosci pozycji - mam do wyboru prawy, badz lewy bok, bo inne wcale juz nie wchodza w gre - mozliwosci w pip normalnie.

Siedze i ryczec mi sie chce. Plecy mnie bola, nie mam sily, zeby sniadanie sobie przygotowac, tzn zjadlam byle co, ale kosztowalo mnie to sporo wysilku. Przygotowanie nie jedzenie. Dla Terrorysty staram sie robic, ale ten nicpon nawet nie rusza. Dobrze, ze chociaz u niani cos poskubie.

Dola pewnie mam tez dlatego, ze wieczorem bede sama. Slubny jedzie na mecz i guzik go interesuje, ze ja ledwo chodze, a gdzie tu sie zajac dzieckiem. Wystarczylo, ze rano mialam malego przez 2 godz do przyjscia niani. Z bezsilnosci nakrzyczalam na Terroryste i zdaje sobie sprawe, ze do najmilszych nie nalezalam.

I kurewsko boje sie wieczoru. Poprosilam opiekunke, zeby miala go po poludniu ciut dluzej. Niby nie ma problemu, tylko znajac zycie Terrorysta stanie punkt 18.00 przy drzwiach i zacznie sie domagac pojscia do domu. Niby tesciowa chce przyjsc, zebym sama nie siedziala. Tyle, ze ja chyba wole sama, bo robienie kaw mnie wykancza...
ciernista : :
majkamb1
06 listopada 2008, 19:34
Biedactwo - ja przynajmniej dobrze sie czuję :)

Choć przyznam, ze niania dla małego to super ułatwienie - nas raczej nie będzie na to stać :( ale może go czasem do babci na górę wysle w końcu jak sie juz muszę z tesciami męczyc to niech przynajmniej mam z tego jakis porzytek i to najlepiej wymierny :)

Dodaj komentarz