sty 30 2009

Bylam u Rodzicow...


Komentarze: 1
... na jeden dzien. Naladowalam akumulatory. Moim miastem rodzinnym. A nie bylam tam od poczatku wrzesnia. Rodzicow nie widzialam od pazdziernika.

Bez dzieci. Zostaly u dziadkow. Musialam ocenic stan zdrowia Taty. Juz lepiej. Boli go, ale juz lepszy ma glos. Meczy sie strasznie. Ale ma prawo w tym wieku. Po ciezkiej chorobie.

Psychicznie tez odpoczelam. Caly dzien bez dzieci. Dawno tak nie mialam.

Moze za 2 tyg bede mogla pojechac na tydzien z dzieciakami:).
ciernista : :
01 lutego 2009, 12:09
O,i fajnie :)

Dodaj komentarz