gru 11 2008

dzień przed


Komentarze: 9
Dobrze, że tutaj prawie nikt nie zagląda. Tylko marudze i marudze. Dzisiaj nic nowego nie będzie.

Wczoraj faktycznie traciłam czucie w dłoniach. Ryczałam jakąś część nocy z bólu, bezsilności i niemożliwości spania. Potem musiałam paść, bo z głębokiego snu wyrwał mnie krzyk "maaammmaa".

No właśnie. Terrorysta jakiś niespokojny. Wyczuwa, że coś się dzieje. Żal mi go strasznie. Nigdy nie został sam z ojcem dłużej niż kilka godzin [2-3:)]. Do tego ten przerażający płacz jak to nie ja stawiam się w godzinach wieczornych i nocnych.

Łzy mam na końcu nosa. Już kilkakrotnie dałam im ujście. A mały wcale nie pomaga. Tuli się jak nigdy, grzeczny się zrobił [bawi się sam, pozwala mi na chwile dla siebie], a nie jak do niedawna - latające tornado siejące wszędzie spustoszenie.

Brak mi sił na myślenie, pisanie, siedzenie...

Może uda mi się znaleźć chwile po powrocie ze szpitala, żeby napisać. Tyle, że jak Klusek będzie taki jak Terrorysta, to za jakieś 6 m-cy odpalę kompa:).

Kto czyta niech kciuki trzyma. Jutro pewnie ok 8.00 się zacznie.
ciernista : :
17 grudnia 2008, 11:41
... no jest to dzieciątko na tym świecie już?...
majkamb1
16 grudnia 2008, 13:35
ja czytam Cie namiętnie :) ale często brak miczasu na komentarz :) poprawie sie ;) Trzymam kciuki i nie martw siebędzie lepiej. Całusy
16 grudnia 2008, 11:43
no i co??? no i jak???
ciekawość mnie zżera!!!!
kolejny-dzień
15 grudnia 2008, 21:39
może nie co dziennie, ale co drugi, trzeci dzień doczytuję:P wypraszam sobie:D

ściskam!!
she
12 grudnia 2008, 19:51
Zaglądam... tylko ostatnio te choroby mnie powaliły. A kciuki trzymam już od jakiegoś czasu
12 grudnia 2008, 09:13
Och... mocno trzymam kciuki !!!
11 grudnia 2008, 20:25
ło matko, ze tez komus chce sie czytac ciagle narzekania. musze przestac :)
obiecuje poprawe... nie bede narzekac na samopoczucie (mam nadzieje), za to na nieprzespane nocki i brak czasu...
hehe
11 grudnia 2008, 19:00
...zagląda zagląda... oczywiście trzymam kciuki i wysyłam dobrą energię ...
11 grudnia 2008, 18:28
Trzymam kciuki! I często czytam, tyle, że rzadko komentuję.

Dodaj komentarz