jedyny plus
Komentarze: 3
tej kluskowej choroby, to taki, ze nie robi mi pobodki o 6.15. Dzisiaj na przyklad jeszcze spi.
Owszem budzi sie na zarelko, ale pocycka, pociamka, possie i spimy dalej. Ja nawet szybciej zasypiam niz moj ssaczek uwieszony na cycu:) Potem Kluch sobie lezy, cyc tez sie wala na poduchach i ja:)
Oj gdyby tak mniej marudny jeszcze byl...
I umial sam zasypiac...
Marzenia!
na szczescie raz na kilka dni maly potrafi zajac sie sam soba na dluzsza chwile:)
no i codziennie rano bawi sie sam i moge wtedy Katkiem sie zajac i wyszykowac do niani. w sumie kochany dzieciak.
hehehe
no wiem wiem...tak se tylko marudzę....
Co byś tak od razy spokoj chiała mieć he he nie ma tak dobrze ;)
A z tym marudzeniem to Ty mi nie rpzesadzasz aby? Marudzenie Kluska mam na mysli.
Dodaj komentarz