sty 23 2009

Nocka...


Komentarze: 0
Kolejna nocka w dupie. Przenosilam dzisiaj Dawida praktycznie cala noc. Z przerwa na doskok do Terrorysty, ktory tez sie mnie domagal. Ledwo dycham. Polozylam sie w okolicach 6.00 a o 7.30 Terrorysta wygnal mnie z lozka (u niego padlam), bo bajki mu sie zachcialo.

Teraz czekam jak Mlodsze szczescie zazada mleka i jak sie uda to w kimono. Pieluche tylko jeszcze ogarne, bo jakas biegune wczoraj mial i sie boje, coby to jelitowka nie byla.

Wogole Mlody jakis niespokojny wczoraj byl. I obawiam sie tej jelitowki, bo ostatnio u nas w modzie byla:)

O zaczyna piszczec. Lece.
ciernista : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz