wrz 12 2008

oby tak dalej


Komentarze: 0
Nie wiem kiedy, nie wiem w jaki sposob, nie wiem jak .... stosunki ze Slubnym ulegly poprawie. I to jakiej. Normalnie sielanka.

Juz nie pamietam czasow kiedy tak kolorowo miedzy nami bylo. Bo psuc sie zaczelo jak bylam w ciazy z Tutkiem...

A teraz mile slowka, telefony w ciagu dnia, przytulane wieczory, wspolne plany...

Ja tesknie w ciagu dnia. Jak na zlosc przez ta budowe i operacje tesciowej malo sie widujemy. Dzisiaj na przyklad Slubny nocuje u ojca.

Oby do przeprowadzki... Tylko boje sie, ze jak wiecej czasu bedziemy spedzac razem to znowu wszystko szlag trafi... Znowu zaczne sie czepiac szczegolow, on bedzie gapil sie w tv, sleczal przy kompie...

A moze nie. Bo tez widzi, ze jest lepiej, ze zaczynamy zyc ze soba a nie obok, ze ja sie staram, zeby bylo milo, a do tej pory mi nie zalezalo...

moze jednak bedzie lepiej ...
ciernista : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz