lip 21 2009

Slubny na nerw mi dziala.


Komentarze: 2
Nic dodac nic ujac. Slubny dzilala mi na nerw. Chwilowo na jeden, ale nie wiem jak dlugo. Calkiem mozliwe, ze od jutra dolaczy ich wiecej.

Niby mial dzisiaj sprzatac. Oswiadczyl to wczoraj wieczorem. Niby mu balagan przeszkadza... kon by sie usmial. Wiekszosc rzeczy porozkladanych, wyjetych z kieszeni, przewieszonych przez krzeslo nalezy do niego.

A mnie sie znudzilo chodzic i sprzatac po doroslym chlopie. On wraca z pracy i do xboksa siada, a ja dalej latam.

Albo sobie zdjecia obrabia. Niewazne, ze Miszelin wrzeszczy jak opetany. Dupy nie ruszy. Nawet na Katka nie spojrzy jak mu cos pokazuje. A ja i z Terroristem zdaze pogadac, i Miszelina przewinac/nakarmic/podac zabawke. I jeszcze kuchnie ogarne i zabawki Terrorista.

Slubny po pracy musi odpoczac. Noz kurwa mac! W weekend od pracy odpoczywa, tak? Popoludniami tez, tak? W wakacje tez, tak?

A ja sie kurwa pytam kiedy ja mam odpoczac? Od sprzatania, przewijania, prania, prasowania, zajmowania dziecmi, zapierdalania po schodach chuj wie ile razy dziennie.

Tez bym sobie chetnie po 16.00 poczytala gazete, a najlepiej ksiazke. Pogrzebala w internecie itp.

Jak sie wkurze tak porzadnie, to wroce do pracy. Przez 8 godzin psychicznie odpoczne, a jak wroce nie bede dostrzegala tyle rzeczy, ktore nalezy zrobic. I wtedy sie oczy otworza, jak bedzie musial tez cos zrobic przy dzieciach, ogarnac mieszkanie czy nastawic zmywarke. Bo nawet tego mu sie nie chce. O wlozeniu talerza nie wspomne.

A dzisiaj ja sprzatalam, uspokajalam Miszelina, nawijalam do Katka, podczas gdy Slubny po wywierceniu kilku dziur i zawieszeniu polek na ksiazeczki w pokoju Terrorista, o ktore prosze od 10-ciu miesiecy, usiadl przy kompie. Wczesniej jakies kabelki podlanczajac do Tv.

A teraz wychodzac z domu nawet smieci nie mial zamiaru zabrac. A na schodach staly juz 3 worki. Potknie sie, spierdoli z tych schodow, a nie zabierze. I jeszcze pretensje, ze ja tez moglabym je zabrac.

Normalnie zabije ktoregos dnia..., i za wyswiadczenie swiatu przyslugi pojde siedziec. I gdzie tu sprawiedliwosc?
ciernista : :
24 lipca 2009, 08:35
a juz myslalam, ze tylko ja taki wybrakowany egzemplarz wyszukalam :)
23 lipca 2009, 20:15
skąd ja to znam ? aaa - z autopsji:D

Dodaj komentarz