walentynki
Komentarze: 2
I masz ci los. Dostalam od Slubnego takaz wiache kwiatowa, trzy dlugie czerwone roze z przyczepionymi krysztalkowymi serduszkami. Dostalam rowniez wisnie w czekoladzie w likierze, upchniete w metalowe pudlo w ksztalcie serca. Plus walentynkowe kubki w myszki z kwiatkami i serduszkami. Takie kubki, ze jak sie zlaczy to pasuja do siebie.
Brrr. A ja nic nie mialam. Zreszrta jak co roku. Bo nie obchodzilismy Walentynek. Bo ponoc bez sensu.
Kwiaty stercza w wazonie i mnie draznia - ja nie znosze kwiatow. Owszem lubie... moment wyrzucania ich do smieci.
Dolaczone serduszka zalatuja tandeta - coz przywilej swieta.
Czekoladek zjesc nie moge, bo karmie.
A kubki... Hmmm, ladnie wygladaja. Ale ja lubie olbrzymiaste kubole, z ktorych pije sie i pije i szybko plyny sie nie koncza. A te... male, jeden, coby sie dopasowal do drugiego, wyciety w polokrag.
E tam. bez sensu. No postaral sie moj Slubny, ale niepotrzebne to bylo.
Zreszta kubki i kwiaty wzial od mamy z kwiaciarni:).
ale to chyba dobrze, że Twój Ślubny pomyślał, na pewno chciał Ci zrobić przyjemność
Dodaj komentarz