WYJEC
Komentarze: 3
Dawid tylko przy cycu. Ale od niedawna nawet przed podaniem cyca wyje jak opetany. Nakreca sie. Nawet jak go nosze ( znowu mi siadl kregoslup 2 dni temu) ryczy. Potem "rzucam" nim w poduszcze, po 40 min usypia i domaga sie na spiocha mleczarni. Pospi kilka, kilkanascie minut i ryk. No czasem bawi sie i to nawet dlugo, ale ogolnie nie daje sie wytrzymac.
Na spacerach ryczy. Pospi kilka minut i zaczyna koncert. Wtedy ja biegiem do domu, odprowadzana wzrokiem wrogo nastawionych bab ( te akurat mam w d..., dziecka mi szkoda).
Probowalam tez zostawic Dawida. Niech sie wyryczy. W koncu musi usnac. Raz trwalo to 3,5h z chwilowymi przerwami na zebranie sil, drugi raz blisko 3h. A i tak musialam udobruchac na reku (czyt. min 40) i potem przy cycu uspic.
Jakis koszmar no. Terrorist byl od dnia narodzin wredny. Na oddziale go pamietaja, ze wyl caly czas lub wisial na cycu. Ale Klusek byl idealny. Zasypial sam. Na spacerze spal, a jak wracalam zostawialam na korytarzu w wozku i jeszcze 2h potrafil kimac.
I zaczely sie kolki. Noszenie po 6h. I teraz mam drugiego Terrorista. Smoczka niestety nie toleruje, wiec nie da sie zapchac na chwile.
Jak ktos ma sposob to dawajcie. A moze tak dlugo na ryku trzymac az sie nauczy? Tylko boje sie, ze gotow caly dzien wyc. A jakby nie bylo zal placzacego dzieciaka. I tak cud, ze po 3h wytrzymalam. Szkoda, ze zadnego skutku:(
Ale mojemu na kolki pomagają duużże dawki espumisanu lub esputikonu (zamiennie) 3x dziennie po 10 kropelek. Podobno Debridat jest dobry ale ja nie próbowałam.
Dodaj komentarz