mar 06 2009

wypadek


Komentarze: 2
Wczoraj szwagier mial wypadek. Wracal z Kama z Pyrlandii. Gwaltownie zachamowal, zreszta tak jak i przed nim. A tir juz nie wyhamowal i wjechal im w zadek. Na szczescie nic sie nie stalo. Pies troszke ucierpial. Jakies zadrapania i przeciecia.

Slubny pojechal do nich, bo to blisko nas juz sie stalo. Tesc zabral Kame i psa. Chlopaki czekali na policje i lawete. Laweta byla niepotrezbna. Dali rade dojechac.
ciernista : :
06 marca 2009, 12:34
tez sie dziwilam. przypadlas mlodemu do gustu :)
Wu
06 marca 2009, 11:20
szczęście, że nic się nie stało :**

jak to źle reaguje na obcych? w sensie, że Dawid? przecież cioci Wu pewnie nie pamięta, a jak spokojnie siedział na mojej ręce, no!! jak kurczak na grzędzie :))

Dodaj komentarz