sty 08 2009

Zly dzien.


Komentarze: 5
I sie pakuje. W sobote do tesciow. Ten cholerny dach wreszcie zaczna robic. I oby w tydzien sie uwineli, bo zwariuje.

A dzisiaj powiedzialam co nieco tesciowej. Juz mam dosc codziennych telefonow z pytaniem " Czy Terrorist cos jadl?". A kurwa nie jadl. I co z tego, ze schodl? Po pierwsze ma jelitowke i tylko szczescie, ze nie wymiotuje i sporadycznie capiaca, lejaca zawartosc laduje w pieluszce. No i nie je na codzien chetnie. No i co? pociac sie mam? Czy moze jestem zla matka, bo mi dziecko kiepsko je? A ze u nich je to sie nie dziwie jak co chwila lataja i wpychaja na sile. Zapalaja swieczki i inne gowna wymyslaja, coby Mlody jadl. Nawet nie wie, ze dziub otwiera.

A ja czasu nie mam na calodniowe latanie i wymyslanie. Jeszcze jest Dawid, obiad do ugotowania, sprzatanie, prasowanie. Ja nie dostaje go na 2 godz i mam czas tylko dla niego. Ach... wkurwa dostalam no.

A Dawid niby lepiej, ale prezy sie caly dzien. Tyle, ze tak bolesne to nie jest. Ale niewiele da sie przy nim zrobic, bo placze co chwila.

Czekam na ostatni lek. Jak nie podziala, to sie poddaje...
ciernista : :
14 stycznia 2009, 22:46
oj pamiętam te czasy kolkowania... ale uczucia dwójkowego nie znam i chyba w najbliższym czasie nie poznam. Aniu! Jak tylko znajdziesz czas skontaktuj się ze mną. Sypię się psychicznie....
majkamb1
11 stycznia 2009, 21:44
zgadzam sie z innam - teścowe tak mają :(
A terrorystę faktycznie zachęcaj do pójścia do baci a Dawidkowi kup Espumisan i acidolac - mojemu po acidolaku przeszło :) a dostał tylko dwie saszetki a też miałam takie całe noce i dnie strasznie płakał i zasypiał dosłownie na 15-20 min. i budził sie z ogromnym krzykiem.Lekarka jak mu dała acidolac to zaraz mu przeszło :)
10 stycznia 2009, 00:13
Ty się tam nie przejmuj, bo teściowym się zawsze wydaje, że wszystko wiedzą najlepiej i zawsze czują się lepsze od Ciebie ;)
09 stycznia 2009, 23:37
oj Cisza, jakby tak sie dalo...

Tylko Terrorist jest strasznie za mna odkad Dawid sie pojawil.

a dwa to babcia niby chetna do pomocy, ale jak ja jestem to jakos dziwnie sie wycofuje. Tylko jak synus ma sie zajac dzieckiem to we wszystkim go wyrecza, zeby sie nie przemeczyl.

ale postaram sie ten czas wykorzystac i tym razem ja zaczne sie wycofywac (jak sie da).
09 stycznia 2009, 22:32
A ja myślę, że ten czas u teściów powinnaś wykorzystać maksymalnie z korzyścią dla siebie. A niech na okrągło zajmują się Terrorystą, nawet z zapalaniem świeczek, śniadaniami, drugim śniadankiem, obiadkami, podwieczorkami, kolacjami, kąpaniem, usypianiem... Wręcz zachęcaj Go, aby poszedł do babci, babcia zrobi herbatę itp. Spróbuj trochę odpocząć.

Dodaj komentarz