Archiwum maj 2009, strona 3


maj 11 2009 poranki
Komentarze: 2
Moje dzieci nie moga sie zgrac. Jakis czas temu Terrorist wstawal o 6.00 i domagal sie bajek i "przytomnej" mamy przy sobie, podczas gdy Klusek spal nawet do 8.00.

Na dzien dzisiejszy sytuacja wyglada odwrotnie. Kluskowe pokrzykiwania, guganie i domaganie sie towarzystwa zaczynaja sie w okolicach 6.30. Staram sie nie zwracac uwagi. Daje "slonia" (maly od godzin rannych -ok 5.00 - spi juz z nami w lozku, bo ja zasypiam przy karmieniu)i kimamm dalej. Niestety ostatnie kilka dni Kluskowi juz slon nie odpowiada. Nawet jak mu pozmienialam zawieszone zabawki.

A Terrorist budzi sie przed 8.00.

Nie mogliby sie tak zgrac? I dac mamie te godzine snu wiecej?
ciernista : :
maj 08 2009 bez tytułu
Komentarze: 0
Rehabilitacja wznowiona. U Rodzicow jakos nie wychodzilo. Zrazilam sie. Nie mialam sily. Podobno jak sie dobrze uciska, to dziecko sie poddaje cwiczeniu. A to Klusek mial przewage. I sie wyrwal.

Spacer udany. Wczoraj musialam wracac z wyjacym Kluskiem. Dzisiaj, mimo ze byl po spanku, porozgladal sie i stosunkowo szybko zasnal. Po obudzeniu tez dal czas na pogawedke.

A na spacerze bylam z Wu i jej mama.
ciernista : :
maj 08 2009 nie umie zasypiac
Komentarze: 2
Klusek nie umie zasypiac. Nawet jak jest bardzo zmeczony. Zreszta jak juz jest bardzo zmeczony, to jest przerabane.

Niby zasypia przy piersi. I wtedy jest spokoj. Tzn wieczorem, bo spi przewaznie do nastepnego karmienia. Niestety w dzien juz tak fajnie nie jest. Jak zasnie przy piersi, to sie jej domaga co 10-15 min. Nawet jak leze przy nim (czyt. tez padlam).

Ostanio niestety jak jest zmeczony, a co za tym idzie i glodny,nie "lapie" za cyca, tylko sie drze. I nakreca sie coraz bardziej. Trudno go uspokoic. Staram sie wepchnac co jakis czas cyca w dziub, zeby zalapal. Wtedy jest szansa, ze sie naje i zasnie.

Niestety domaga sie noszenia, bujania i "ułłłuuuu-ania" do ucha. Moj organizm wysiada. Staram sie go odzwyczaic noszenia. Od kilku dni udaje mi sie na siedzaco, trzymajac siedzacego Kluska i bujajac sie, uspic Mlodego. Jak juz przysypia to szuka dziobem cyca. Jak nie podam niemalze od razu, akcja zaczyna sie od poczatku - ryk, bujanie, szukanie cyca.

Obled jakis. I Terrorist tez tak mial.

Dzisiaj postanowilam, ze bede przy nim, bede glaskala, spiewala, mruczala i co tam jeszcze do lba mi przyszlo. I co... I dupa!!!
Klusek plakal, wyl, zanosil sie, po czym po przeszlo godzinie, zaczal sie dlawic i krztusic slina.

I co???? I wzielam na rece. Z leksza ogluszona wrzaskiem utulilam, puscilam kolysanki. Teraz niby spi od godziny, ale caly czas slysze dzwiek z pokoju "huhu", czy jak go tam przekazac - taki po dlugim, intensywnym placzu, jakby czkawka poplaczowa.

Jestem wykonczona. Jak nauczyc dziada spania??? A raczej zasypiania. Koszmar jakis.
ciernista : :
maj 05 2009 troszke fotoszy
Komentarze: 1

darmowy hosting obrazków

Glowe trzeba czasem podtrzymac... jak opada... :)

 

darmowy hosting obrazków

 

Terrorist nie do zatrzymania.

 

darmowy hosting obrazków

 

Terrorist z mamą.

 

darmowy hosting obrazków

 

 Jabłuszo z jagodami - chyba widać, że smakowało.

 

darmowy hosting obrazków

 

Terrorist i Klusek. Mały wpatrzony w brata jak w obraz.

 

darmowy hosting obrazków

ciernista : :
maj 05 2009 ...uwielbiam...
Komentarze: 2

Kluskowe stópki.

 

darmowy hosting obrazków

Kluskowa łapka.

 

darmowy hosting obrazków

 

Dumna jestem z siebie. Udalo mi sie czesciowo rozszyfrowac skomplikowanego zdjecioroba Slubnego :).

ciernista : :