Komentarze: 0
Pierworodny jak mial 2 tyg, to juz po balkonie z nim chodzilam, A ta mala bestia w ryk. No to jakos musialam z domu go wygnac:).
Zreszta ja od pazdziernika tez pierwszy raz na spacerze. Zakwasow sie obawiam:))). Najpierw zagrozenie ciazy, potem za duzy brzuch i brak sil, potem noworodek w domu i brak czasu. Zreszta piersiowy chlopak, wiec nie bardzo mialam jak sie wyrwac.
W kazdym razie spacer za nami. Jutro szczepienie i zalegly bilans dwulatka.